Page 129 - Nowa Trampolina trzylatka. Przewodnik metodyczny ze scenariuszami zajęć. Część 1
P. 129
TYDZIEŃ 11 • Scenariusze zajęć realizowane metodą projektu • 127
II. REALIZACJA PROJEKTU
Sposób Zadania osoby Osoba
dokumentacji dokumentującej odpowiedzialna
Temat Planowane wydarzenia, propozycje (zdjęcia, rysunki, (np. przygotowanie za zadanie
dnia zajęć z dziećmi opisy) ilustracji) (wydarzenie)
y Ćwiczenia poranne: Zestaw XI (zob. Zestawy y Rysunki dzieci. y Przygotowanie y N.
ćwiczeń porannych). y Zdjęcia dokumen- konturowych ry- y Dzieci.
y Oglądanie zdjęć, albumów o psach. Rozmowa na tujące działania sunków psów y Ekspert.
temat ich wyglądu (koloru i długości sierści, wiel- dzieci. do kolorowania.
kości), rozpoznawanie ras. y Prezentacja multi- y Zorganizowanie
y Wycieczka do pobliskiego schroniska dla zwierząt medialna na temat wycieczki do
(zaniesienie karmy i innych przedmiotów potrzeb- psów. schro niska i spo-
nych zwierzętom). Rozmowa z ekspertem – opieku- y Albumy o psach. tkania z ekspertem
nem zwierząt w schronisku. – opiekunem
y Kolorowanie rysunków konturowych przedstawia- zwierząt.
jących różne gatunki psów. y Zorganizowanie
y Oglądanie prezentacji multimedialnej na temat psów zbiórki przedmio-
(ich zachowania, zwyczajów, opieki nad nimi). tów i karmy dla
y Wysłuchanie opowiadania Urszuli Piotrowskiej psów ze schroni-
O Jasiu i Pikusiu. ska.
y KP1, k. 13.
O Jasiu i Pikusiu Przygotowanie
Mały kundelek Pikuś siedzi pod drzwiami. Wstaje, y prezentacji
znowu siada. Ogonkiem macha na wszystkie stro- multimedialnej.
ny: stuk w podłogę, stuk w drzwi. Hau, hau, szczeka
na tatusia. Już powinni wychodzić po Jasia do
przedszkola. Ale smycz gdzieś się zapodziała.
– O, jest! – woła tatuś. I wyciąga smycz z pudeł-
ka na klocki.
1. Mój przyjaciel pies i skrzeczy:
Wychodzą przed dom, a na płocie siedzi sroka
– Spóźnialscy, spóźnialscy! – Poderwała się i leci
nad nimi. Pikuś udaje, że sroki nie widzi, a chętnie
by na nią powarczał. Trzeba się spieszyć, spieszyć.
Nawet nie obwąchuje ulubionych miejsc, bo prze-
cież Jaś czeka. W końcu docierają na miejsce.
A sroka razem z nimi.
Wszystkie dzieci chcą się przywitać z pieskiem.
– Nie wolno zaczepiać obcych psów, hau, hau
– oburza się Pikuś.
– Nie wolno, nie wolno – przedrzeźnia sroka.
Piesek podskakuje na tylnych łapach, żeby lepiej
widzieć, hopsasa. Ale przypięta do słupka smycz
na wysokie skoki nie pozwala.
Wreszcie tatuś przyprowadza Jasia. Pikuś, choć
mu tego nie wolno, jęzorkiem mlask, mlask w nos
i policzki na powitanie. Jaś głaszcze czarny, kudłaty
łebek pieska.
– Jak to się witają, jakby sto lat się nie widzieli –
skrzeczy sroka i odlatuje na swój płot.
Cała trójka wesoło maszeruje do domu. Prze-
chodzą przez park, w którym można wspaniale
spędzić czas. Jaś chowa się za drzewami, a Pikuś go
szuka i zawsze znajduje. Potem chłopczyk bawi się
w sadzenie drzew i zakopuje leżące na ziemi kasz-
tany i żołędzie. Piesek myśli, że to kolejna zabawa
w chowanego, odkopuje więc kasztany i zadowo-
lony przynosi swojemu przyjacielowi.