Page 25 - NOWA_TRAMPOLINA_przewodnik_5i6latek_cz1
P. 25

TYDZIEŃ 1 • Moje przedszkole • 23

Przebieg zajęć:
1.	 Słuchanie opowiadania Maciejki Mazan Jak Basia i Panna Kitka poszły do przedszkola.

       Jak Basia i Panna Kitka poszły do przedszkola

   W tym roku wiewióreczka Basia po raz pierwszy poszła do przedszkola. Trochę się martwiła.
      – A czy tam będą inne wiewiórki? – spytała mamę.
      – Będą wiewiórki, jeżyki i inne zwierzątka. Znajdziesz mnóstwo nowych przyjaciół! – obiecała mama.
      – No, nie wiem – wymamrotała nieszczęśliwa Basia. – Ostatecznie mogę dzisiaj pójść, ale jak Pannie Kitce się nie

   spodoba, to ostrzegam, że obie pojedziemy do babci.
      Panna Kitka była lalką i najlepszą przyjaciółką Basi. Miała buzię z żołędzia, berecik z żołędziowej miseczki i sukieneczkę

   z kolorowych liści.
      Mama roześmiała się i obiecała, że na wszelki wypadek spakuje walizkę dla Basi i małą walizeczkę z pudełka po zapał-

   kach dla Panny Kitki.
      W przedszkolu było bardzo dużo dzieci i wszystkie się dobrze znały. Bawiły się ze sobą, a Basia nie miała odwagi do

   nich podejść. Dlatego usiadła w kąciku razem z Panną Kitką.
      – Nikogo nie potrzebujemy – szepnęła jej do uszka.
      Ale było jej smutno.
      Dzieci przyglądały się jej z zaciekawieniem, ale Basia odwróciła się do nich plecami, więc uznały, że lepiej jej nie zacze-

   piać.
      A Basi było coraz bardziej smutno.
      W końcu postanowiła zrobić to, co radziła jej mama: podejść do dzieci i spytać, czy może się z nimi pobawić. Wstała

   i wzięła za rączkę Pannę Kitkę.
      W tej samej chwili jeżyk Jerzy, który bawił się z kolegą piłką z jabłka, nie złapał jej i piłka trafiła w Pannę Kitkę, która upa-

   dła na podłogę.
      – Ja nie chciałem! – zawołał od razu Jerzy.
      Basia stała i patrzyła w milczeniu na Pannę Kitkę. Samej lalce nic się nie stało, ale straciła żołędziowy berecik, a sukienka

   z listków pokruszyła się jej i połamała.
      I choć Basia była bardzo dzielną wiewióreczką i prawie nigdy nie płakała – no, chyba że w wyjątkowych przypadkach –

   to teraz zaczęła pociągać noskiem. Co za okropne przedszkole! Nie tylko nie znalazła nowych przyjaciół, ale jeszcze jej
   najlepszej przyjaciółce stała się krzywda!

      Wszystkie przedszkolaki zamilkły przestraszone. I pewnie wydarzyłoby się coś okropnego, gdyby nie przyszła Misia
   Mysia.

      – Nie martw się – powiedziała. – Ten berecik potoczył się pod półki z książkami. Zaraz go wyjmiemy i przykleimy!
      Jerzy od razu pobiegł po berecik, bo było mu przykro, że to przez niego Basia prawie się popłakała. Misia wzięła Pannę
   Kitkę, obejrzała ją i oznajmiła:
      – A ta sukieneczka jest bardzo ładna, ale liście już tak wyschły, że i tak niedługo by się pokruszyły. Zaraz zrobimy nową
   sukienkę z bibułki. Jaki kolor lubisz najbardziej?
      I ani się Basia obejrzała, a wszyscy pomagali ratować Pannę Kitkę. Jerzy przykleił lalce berecik najlepszym klejem na
   świecie, Misia zrobiła jej sukienkę z pięknej rudej bibułki, a inne przedszkolaki namalowały na sukience orzechy i żołędzie.
   Panna Kitka jeszcze nigdy tak pięknie nie wyglądała!
      – I co, Basiu? – spytała mama następnego dnia. – Jedziesz do babci?
      – Panna Kitka powiedziała, że na razie nie musimy – oznajmiła Basia. – Chociaż na wszelki wypadek jeszcze nie rozpa-
   kowuj naszych walizek.
      Ale minęło już parę dni, a Basia nie wspomina o wyjeździe do babci. Zdaje się, że Panna Kitka jednak polubiła
   przedszkole…
   												Maciejka Mazan

2.	 Rozmowa na temat opowiadania. N. pyta dzieci: Kto nowy przyszedł do przedszkola? Czy Basia cieszyła się, że idzie do
   przedszkola? Dlaczego Basia szła do przedszkola niechętnie? Co się przydarzyło pannie Kitce? Kto przyszedł Basi i Pannie
   Kitce z pomocą?

3.	 Wypowiedzi dzieci na temat swoich przyjaciół.
4.	 Zabawa „Zgadnij, kto jest moim przyjacielem”. Dzieci siedzą w kole. Chętne dziecko opisuje wygląd koleżanki lub kole-

   gi. Pozostali uczestnicy zabawy zgadują, kim jest ta osoba.
   20   21   22   23   24   25   26   27   28   29   30