Page 52 - Nowa Trampolina pięciolatka. Przewodnik metodyczny ze scenariuszami zajęć. Część 1
P. 52

50  •  SCENARIUSZE ZAJĘĆ  •  Wrzesień



          II Zajęcia główne

          Zajęcia 1
          Rodzaj zajęć: zajęcia przyrodnicze z wykorzystaniem tekstu literackiego.
          Temat: Skarby jesieni.
          Cele:
            u
            trwalenie charakterystycznych cech pór roku
            doskonalenie umiejętności rozpoznawania pór roku po charakterystycznych zmianach zachodzących w przyrodzie
            w
            yrabianie koncentracji podczas słuchania tekstu literackiego.
               Pomoce: plansze z porami roku i zestawami ubrań, elementy jesiennego ubioru, letni kapelusz, nagranie Czterech
               pór roku Antoniego Vivaldiego, Trampolinek, koszyk ze skarbami jesieni (żołędziami, orzechami laskowymi, liśćmi
               i grzybami), ilustracje zwierząt (dzik, wiewiórka, jeż, sarna), KP1.

          Przebieg zajęć:
          1.  Przypomnienie wiadomości na temat pór roku (kolejność, typowe zmiany zachodzące w przyrodzie, charakterystyczne
            zjawiska atmosferyczne).
          2.  N. przedstawia na planszach pory roku oraz zestawy ubrań. Zadaniem dzieci jest dopasowanie ubrań do odpowiedniej
            pory roku.
          3.  Zabawa rozwijająca spostrzegawczość „Co tu nie pasuje?”. N. w jednym rzędzie przedstawia trzy elementy ubioru jesien-
            nego i letni kapelusz. Dzieci wskazują, co nie pasuje w tym ułożeniu. (Dalsze ułożenia według pomysłu N.).
          4.  Zabawa ruchowa przy muzyce. Dzieci stoją w rozsypce. N. włącza po fragmencie utworów Antoniego Vivaldiego.
            Zadaniem dzieci jest oddanie charakteru pory roku za pomocą ruchów ciała.
          5.  Wysłuchanie opowiadania W poszukiwaniu skarbów jesieni Urszuli Piotrowskiej.



                W poszukiwaniu skarbów jesieni

            Hej hop, podskakiwał Trampolinek na trampolinie . Nagle zobaczył nad głową białe nitki, które wiatr przenosił nie wiadomo
            skąd i nie wiadomo dokąd . Do każdej nitki przyczepiony był pajączek .
               – A co to takiego, hej hop?! – zawołał zdziwiony .
               – Babie lato, tralala! – zaklaskała w dłonie lala Anielka . – Czyli takie nitki, które uprzędły pająki, żeby na nich podróżować .
               Wtedy pluszowy Tygrysek zaryczał po swojemu, że babie lato to także ciepłe dni jesienią, łaaa . A Zajączek zrobił mądrą
            minę, żeby nikt nie pomyślał, że on czegoś nie wie .
               Nagle jedna nitka zahaczyła o gałęzie jarzębiny . Ale nie było na niej pajączka, tylko koperta z napisem Zaproszenie .
               Okazało się, że tajemniczy Ktoś zaprasza Trampolinka i jego przyjaciół na spotkanie przy wrzosowisku pod Trampoli-
            nowym Lasem .
               Czym prędzej wyruszyli na wrzosowisko . Nie było tam nikogo, tylko na pniu, który wystawał wśród wrzosów, stały małe
            wiklinowe koszyki .
               – Czuję tu jakąś tajemnicę – wyszeptał Tygrysek i odskoczył wystraszony, bo za pniakiem siedziała ruda lisiczka .
            Zmarszczyła zabawnie pyszczek i powiedziała:
               – Żadna tajemnica, tylko niespodzianka od pani Jesieni . Będziemy szukać skarbów, które ukryła w lesie, a ja was popro-
            wadzę po jej śladach . Jestem słynną przewodniczką wycieczek .
               Przyjaciele zabrali koszyki i ruszyli za lisiczką .
               Szli ścieżką gęsiego, gdy nagle usłyszeli chrumkanie i zza drzewa wyszedł dzik . Anielka schowała się za Trampolinkiem,
            ale dzik uśmiechnął się przyjaźnie i zapytał:
               – Kogo prowadzisz, lisiczko, leśną ścieżką pod dębami?
               – Trampolinka i jego przyjaciół, bo szukają skarbów pani Jesieni .
               – He, he, he – zaśmiał się dzik dobrodusznie . – Właśnie je znaleźli .
               I pokazał leżące na ziemi żołędzie .
               – Proszę bardzo, częstujcie się, bo są pyszne!
               – Och, dziękujemy, nie jesteśmy głodni – odmówiła grzecznie lala .
               – To zabierzcie kilka ze sobą – namawiał dzik .
               Pozbierali dębowe owocki do koszyków i pomaszerowali dalej . A Anielka tłumaczyła lisiczce, że żołędzi nie zjedzą,
            tylko zrobią z nich różne figurki i ozdoby .
               Poszli dalej, a tu myk, myk, coś przebiegło po gałęziach i usłyszeli wesoły głosik wiewiórki:
               – Kogo prowadzisz, lisiczko, leśną ścieżką pod leszczynami?
               – Trampolinka i jego przyjaciół, bo szukają skarbów pani Jesieni .
               – Orzeszki laskowe to prawdziwy skarb, naprawdę! – pisnęła wiewiórka . – Rośnie ich tu mnóstwo .
   47   48   49   50   51   52   53   54   55   56   57