Page 163 - Nowa Trampolina czterolatka. Przewodnik metodyczny ze scenariuszami zajęć. Część 1
P. 163
TYDZIEŃ 14 • Zabawa w teatr • 161
I Aktywność poranna i popołudniowa
Zadania poranne
x Ekspresja ruchowa „Tańce połamańce z cieniem”. N. zaciemnia salę, stawia za ekranem źródło światła i kieruje jego
strumień na ekran. Chętne dzieci tańczą przy muzyce za ekranem (między ekranem i źródłem światła). Pozostałe dzieci
usado wione przed ekranem obserwują taniec cieni. Dalsze poznawanie zjawiska cienia, tworzenie atmosfery dobrej zabawy.
x Ćwiczenia ortofoniczne „Trampolinek zuch”. N. mówi: Dzisiaj, idąc do przedszkola, bardzo zmarzłem i muszę się rozgrzać.
Powtarzajcie za mną: Uch, uch, uch – jestem zuch, sz, sz, sz – śnieg się skrzy, hu, hu, ha, hu, hu, ha – zima nie jest wcale
zła!. Usprawnianie narządów mowy.
x Ćwiczenia poranne: Zestaw IV (zob. Zestawy ćwiczeń porannych).
Zadania popołudniowe
x Zabawa dydaktyczna „Słuchamy odgłosów bębenka”. Dzieci siedzą na podłodze i uważnie słuchają. Każde z nich trzyma
w ręku trzy patyczki. N. uderza w bębenek: jeden, dwa lub trzy razy. Dzieci liczą usłyszane dźwięki i kładą przed sobą
tyle patyczków, ile usłyszały dźwięków. Ćwiczenie słuchu, doskonalenie umiejętności liczenia.
x Słuchanie opowiadania Agnieszki Galicy O zwierzątku zwanym osiołkiem. Rysowanie po śladzie i wycinanie z papieru
uproszczonych sylwetek bohaterów: pieska, kotka, kur i osiołka. Powtarzanie dialogów. Animowanie opowiadania
z wykorzystaniem teatru cieni.
O zwierzątku zwanym osiołkiem
Pewnego słonecznego dnia pies wylegiwał się obok budy, kot siedział na płocie i rozglądał się leniwie dookoła, a kury
jak zwykle szukały ziarna na podwórku . Nagle na łące za płotem pojawiło się nie wiadomo skąd wesołe zwierzątko .
Zgrabnie skakało po trawie, podnosząc wysoko kopytka .
Pierwszy zobaczył je kot, po chwili pies podniósł głowę i zaczął węszyć, a kury, jak zwykle jedna przez drugą, gdakały:
ko-ko-ko-kto-to? Kto to?
Wesołe zwierzątko stanęło przed furtką i powiedziało: – I-ja!
– Jak się masz? – zaszczekał pies, a wesołe zwierzątko odpowiedziało:
– Dzień dobry, i-ja, i-ja!
– Wiemy, że to ty – mruknął kot – ale lepiej powiedz, jak się nazywasz .
Zwierzątko zastrzygło uszami, pokręciło głową i zawołało:
– I-ja, i-ja, zapomniałem!
– To-to-to na pewno jest mały ko-ko-konik – zagdakały kury . – Ma cztery ko-ko-kopytka, biega, skacze,
to musi być mały ko-ko-konik .
– Ee tam – miauknął kot – koń nie ma takich długich uszu, a ponieważ takie długie uszy mają zające, to on na pewno
też jest zającem .
– Tyś chyba nigdy nie widział zająca – warknął pies . – Zając nie ma kopytek ani ogonka z pędzelkiem . Może to jest koza?
– Ko-ko-koza ma rogi – mądrzyły się kury – a on rogów nie ma, więc nie może być ko-ko-kozą .
I tak podwórkowe zwierzaki sprzeczały się ze sobą .
Tymczasem wesołe zwierzątko podskakiwało, rozglądając się po podwórku, a w końcu zaczęło skubać trawę pod pło-
tem . Zwierzęta naradziły się między sobą, ale nie mogły odgadnąć, kto to może być – nie jest kozą, bo brakuje mu rogów,
ani zającem – bo ma kopytka, ani konikiem – bo koń nie ma takich długich uszu .
A więc co to za zwierzątko, które zapomniało, jak się nazywa?
– Ko-ko-koniecznie musisz sobie przypomnieć – doradzały mu kury .
I właśnie wtedy zwierzęta usłyszały dobiegające z dala wołanie:
– I-ja, i-ja, i-ja .
Wesołe zwierzątko też to usłyszało i pobiegło ile sił w nogach .
– Wrr-wrr-wracaj! – złościł się pies .
– No cóż, idę spać – mruczał kot .
– Nie dowiemy się, kto to był…
Ale właśnie wtedy rozległ się tupot czterech kopytek . Zwierzątko wróciło i zawołało wesołym głosem:
– Spytałem mamę i już wiem, jak się nazywam . Jestem osiołek!
– Osiołek! – pokiwały głowami zdumione zwierzęta .
Więc tak wygląda osiołek . Cztery rogi z kopytkami, mały ogonek, wielkie uszy i zapomina, jak się nazywa .
Agnieszka Galica
x Zabawa ruchowa na czworakach „Mur obronny” (zob. Zestawy gier i zabaw ruchowych).